Warunki sprzedaży ciała pośrednicy z IS określili dość precyzyjnie, a ofertę złożyli rodzinie. Milion dolarów za wydanie kompletnych zwłok (Jamesowi Foleyowi obcięto głowę) płatne z góry. Dowodem na autentyczność zwłok mają być badania DNA i próbki wysłane do Turcji. Do oddania ciała miałoby dojść na granicy syryjsko-tureckiej.
Pośrednik, anonimowy, jako dowód swoich powiązań z Pańtwem Islamskim i Al-Kaidą przedstawił niepublikowane wcześniej nagrania zagranicznych zakładników przetrzymywanych przez Dżabhat an-Nusrę, syryjską odnogę Al-Kaidy. Część z nich to zapowiadane przyszłe ofiary egzekucji podobnych do tych, w których – oprócz Foleya - ścięto Amerykanów Stevena Sotloffa i Petera Kassiga oraz Brytyjczyka Alana Henninga.
Tymczasem BBC oraz Centrum Badań nad Radykalizacją King's College w Londynie przeprowadziły badania 644 ataków dżihadystów (którzy nawiasem mówiąc zapewniają, że Islam jest religia miłości), do których przyznało się 16 ugrupowań islamskich, i w których zginęło łącznie 5042 osób. Najwięcej ofiar zanotowano w Nigerii, Afganistanie i Syrii – prawie połowę zamachów, bo 44 proc. dokonali bojownicy Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii, ugrupowanie Boko Haram, które wsławiło się porwaniem kilkudziesięciu nastolatek ze szkoły w Nigerii, zgwałceniem części, sprzedażą (po 12 dolarów za dziewczynkę) i wydaniem za mąż zabiło 801 osób w 30 atakach.
Recytację każdej sury Koranu bojownicy Państwa Islamskiego rozpoczynają słowami 'W imię Boga, miłosiernego, litościwego'...