Uległy mężczyzna ściąga na siebie nieszczęście. Jak przestać nim być?
Ulegli mężczyźni, to mężczyźni najczęściej odrzucani, zostawiani, ale i zdradzani przez kobiety. Ulegli mężczyźni są produktem zmian społecznych i idealizacji kobiet w naszej kulturze. Mężczyzna zewsząd słyszy, że faceci powinni się starać, rozwijać, klękać przed obliczem kobiety, że każdy ma szansę, ponieważ zawsze w czymś pomogą, jak nie w lekcjach w szkole, to pomogą w pracy, zapłacą w restauracji, złożą mebel. Jak nie będą służyć jako dowartościowanie, to jako wypłakanie się w rękaw, albo zapełnienie nudy. I ci wszyscy mężczyźni uczą się, że muszą sobie czynnie zapracować na uwagę kobiety, która tym samym stoi od nich wartością wyżej. Zawsze odpowiedzialność ma stać po stronie mężczyzn, zawsze słyszą, że wszystkiemu co złe winny jest mężczyzna i tylko on traktuje wszystkich przedmiotowo. To jest wygodne dla kobiet, których jedynym zadaniem jest pojawić się, wyglądać "jakotako" i ocena adoratorów: odrzucanie, lub przyjmowanie zalotów. Ten mechanizm presji, obowiązków, potrzeb i zadań (w skrócie) buduje uległość męską.
Ulegli mężczyźni to też mężczyźni przyciągający dominujące kobiety, więc nienaturalną, destrukcyjną kobiecość, która nierzadko ma zapędy sadystyczne: przemoc psychiczną, ekonomiczną, kłamstwo, manipulacje, niedostępność emocjonalną (w tym udawanie emocji), wykorzystywanie, traktowanie przedmiotowe, silny egoizm i skupienie na sobie, chęć kontroli, czy władzy. To są kobiety świadomie, lub nieświadomie kastrujące mężczyzn z męskości dla własnej wygody i bezpieczeństwa (powierzchownie), mimo, że w końcowym rozrachunku i tak chodzą niezadowolone. To jest ważny problem, bo będzie się rozprzestrzeniał, a jednak dominujące kobiety są odpowiedzialne za największą ilość problemów, w tym przemocy (66% seryjnych morderców, ale także pedofilów było wychowywanych przez nie).